8 maja uczniowie z klasy IV A, VII A i VIII A wybrali się na wycieczkę w Góry Świętokrzyskie. Już na samym początku odwiedzili Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie i po godzinnej przerwie ruszyli w dalszą drogę. O 13.00 grupa dotarła do Nowej Słupi, gdzie zwiedziła Muzeum Hutnictwa Starożytnego, a następnie udała się do Parku Legend. Tu powitał uczniów Marek Piekarczyk (założyciel zespołu TSA) i opowiedział im wiele legend świętokrzyskich. Prowadzeni światłem uczniowie dotarli do foteli z okularami VR i odbyli niesamowity lot na miotle. A potem nadszedł czas na spotkanie z panią przewodnik i wędrówkę na Święty Krzyż, czyli na Łysą Górę, czyli na Łysiec. Po 18.00 wszyscy zaczęli marzyć o odpoczynku, więc hotelowy basen stał się miejscem regeneracji sił, bo dzień wycieczkowiczów nie dobiegł końca. O 20.30 nadszedł czas na „Świętokrzyskie bajduły”. Wyposażeni w pochodnie uczniowie ruszyli na spotkanie z czarownicami – było śmiesznie i strasznie.
Następny dzień powitał wszystkich słoneczną pogodą i doskonałym śniadaniem, więc już o 8.30 uczniowie ruszyli w dalszą drogę. W Sabat Krajno czekał na nich park linowy i dwa filmy 6D. Niezwykłą atrakcją okazała się Aleja Miniatur. Po trzech godzinach zabawy uczniowie opuścili park rozrywki, by odwiedzić dwóch znanych pisarzy, najpierw pana Stefana Żeromskiego w Ciekotach, a następnie pana Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku. Potem pozostał tylko obiad w gospodzie „Echa leśne” i po dwóch godzinach jazdy autostradą grupa dotarła do Starej Niedziałki.
Z całej wycieczki najbardziej podobało mi się wejście na Łysą Górę. Góra jest bardzo wysoka, a szlak turystyczny prawie cały w kamieniach. Co jakiś czas mieliśmy przerwę i mogliśmy podziwiać piękny las. Na szczycie znajdował się klasztor. Wszystkich zachwycił widok na góry. Było niesamowicie. Jakub z klasy IV
Byliśmy w wielu muzeach, ale najbardziej podobało mi się Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie. Ola z klasy IV
W parku linowym także było ciekawie. Pokonywanie przeszkód wymagało od nas wysiłku fizycznego i psychicznego, ale dawało satysfakcję. Szymon z klasy VII
Najciekawsze były „Świętokrzyskie bajduły”, bo chodziliśmy z pochodniami, a Pani opowiadała nam o Górach Świętokrzyskich. To była najfajniejsza wycieczka w moim życiu. Magda z klasy IV
Hotel, pomimo dwóch gwiazdek, był czysty, miał basen i duży dziedziniec. Mieszkałyśmy w dużym pokoju z balkonem i pięknym widokiem na góry. Był dobry obiad, a w czasie śniadania mieliśmy duży wybór. Łucja z klasy VII
Najbardziej podobało mi się kino 6D i park linowy. W parku linowym przełamałem swój strach, czyli lęk wysokości, a w kinie ruszały się fotele, pryskała woda, a gdy leciały bańki, nie wiedziałem, czy to prawdziwe, czy wyświetlane. Igor z klasy IV
Nie dowierzałam, że gdzieś może być tak pięknie. Kinga z klasy IV
Jolanta Jackiewicz-Szuba